Niezależnie od tego, czy mowa o hobbystach-miłośnikach danej dziedziny, artystach czy sprzedawcach, większość osób, które decydują się na prowadzenie swojej działalności w Internecie łączy chęć bycia zauważonym. Zazwyczaj sam tekst nie wystarczy, zatem autorzy stron i blogów dbają o to, by do treści odpowiednio dobrać zdjęcia oraz ilustracje. Nie jest to łatwe ze względu na ogromną konkurencję. Zdarzają się sytuacje, w których nawet solidni i uzdolnieni fachowcy nie są w stanie się wypromować. Z pomocą przychodzi wtedy szczypta internetowej magii – SEO.

SEO, czyli optymalizacja dla wyszukiwarek internetowych, stało się w ostatnich latach skrótem, który nawet dla osób spoza dziedziny marketingu nie jest zupełnie obcy. W ramach procesów optymalizacyjnych można się dowiedzieć, jak sprawdzić pozycję strony w wyszukiwarce oraz jakie kroki podjąć, by zaczęła wyświetlać się wyżej. Co ciekawe, pozycjonować można nie tylko całe strony internetowe bądź zawarty na nich tekst, ale również zdjęcia. Poniżej znajduje się kilka wskazówek, jak to zrobić.

1. Używaj najpopularniejszych formatów

W przypadku optymalizacji im bardziej standardowy format, tym lepiej, zatem rodzaje plików takie jak BMP, GIF, JPG/JPEG, PNG czy WebP będą najlepszym wyborem. Warto również dopasować typ pliku do jego zawartości – zazwyczaj w przypadku zdjęć najlepiej sprawdza się format JPG, a w przypadku drobnych ozdobników i animacji – GIF. Aby zachować spójność, należy zwrócić uwagę na to, by rozszerzenie pliku zawarte w nazwie oraz rodzaj pliku były ze sobą zgodne.

2. Unikaj pozostawiania domyślnych nazw plików

Obrazy opisane jako „zdjecie.jpg” lub „obraz8.gif” mogą szybko i bezpowrotnie zaginąć wśród innych plików o identycznej nazwie. Można tego uniknąć, tworząc zwięzłą, ale treściwą nazwę, np. „Wycieczka do Muzeum Narodowego w [miasto], [rok]”.

3. Stosuj tekst alternatywny

Zdarzają się sytuacje, w których obraz nie może zostać wyświetlony. Z pomocą przychodzi wówczas tekst alternatywny pokazujący się zamiast niego. Dobrze skonstruowany tekst powinien zawierać kluczowe informacje na temat zdjęcia, takie jak rozmieszczenie osób, przedmiotów, sytuację, miejsce, ale mogą to być również emocje czy kolory – słowem, wszystko, co wyróżnia dany obraz.

Zapewnienie takiego tekstu zapobiega również wykluczeniu osób niewidomych i niedowidzących z dostępu do obrazów, które nierzadko uzupełniają treść wpisów – jeżeli te osoby używają czytnika ekranowego, rozpozna on opis i zinterpretuje dla nich zawartość ekranu. Ponadto, dzięki wystarczająco dokładnemu opisowi alternatywnemu narzędzia służące do rozpoznawania i wyszukiwania obrazów (np. Google Image Search) są w stanie ciągle się rozwijać i działać bardziej efektywnie.

4. Zmniejsz rozmiar pliku graficznego

Im szybciej wczytuje się strona, tym wyżej pozycjonuje się w wyszukiwarkach, z kolei powolne ładowanie stanowczo nie zachęca do odwiedzin. Wpływ na ten proces ma między innymi rozmiar zawartych w witrynie obrazów. Aby uniknąć sytuacji, w której zbyt duży plik spowolni działanie strony, warto go zmniejszyć tak bardzo, jak to możliwe, aby jednocześnie zachować wysoką jakość obrazu.

Z pomocą przychodzą opcje zawarte zarówno w popularnych płatnych programach takich jak np. Adobe Photoshop, jak i darmowych, np. GIMP. Istnieją również strony internetowe oferujące opcję zmniejszania plików graficznych, np. TinyPNG.

***

Wdrożenie tych wskazówek nie powinno sprawiać trudności przeciętnemu użytkownikowi sieci. Po dokonaniu zmian warto zajrzeć w statystyki dotyczące liczby osób odwiedzających witrynę. Wiadomo, że na ruch na stronie oprócz tego, jak wypozycjonowana jest zawartość, wpływają też inne czynniki – odpowiednie ujęcia zdjęć, atrakcyjna szata graficzna, ciekawy tekst i wiele innych.

Niejednokrotnie dobrym pomysłem jest testowanie różnych rozwiązań i pytanie użytkowników o ich opinie i odczucia – koniec końców, wiele miejsc w internecie nie rozwijałoby się bez nich, a być może nawet nie istniałoby wcale.

Jeżeli jednak na stronie nie ma wielu aktywnych obserwujących i nie zmienia się to mimo wprowadzenia zaproponowanych rozwiązań i przykładania uwagi do wysokiego poziomu treści, warto rozważyć zasięgnięcie opinii specjalisty w dziedzinie SEO. Może się wówczas okazać, że niska popularność strony, mylnie postrzegana jako niedociągnięcia warsztatu pisarskiego autora lub bliżej nieokreślony pech, to w rzeczywistości kwestia niewłaściwego wypozycjonowania.